23 marca o godzinie czwartej minut trzydzieści rano do mieszkania Rudego weszło sześciu ludzi. Sześciu Niemców umundurowanych i po cywilnemu, czterech innych pozostało na zewnątrz. Ci, co weszli, trzymali w pogotowiu maszynowe pistolety. Jakakolwiek próba oporu lub ucieczka była niemożliwa . Po krótkiej rewizji zabrano Rudego i jego ojca na Pawiak. W mieszkaniu pozostało jeszcze paru i dokładnie przeglądali każdy pokój, a potem strych i piwnicę. Znaleziono rzeczy, których przeznaczenie nie było żadnych wątpliwości.
Łatwo jest mówić o Polsce
Trudniej dla niej pracować
Jeszcze trudniej umrzeć
A najtrudniej cierpieć*
*napis znaleziony na ścianie celi numer 6 na Szucha - w budynku przy al. Szucha 25 mieściła się siedziba hitlerowskiej policji bezpieczeństwa, a w podziemiach – więzienie śledcze gestapo, gdzie zwykle przesłuchiwano więźniów przywożonych z Pawiaka; dziś mieści się tam Mauzoleum Walki i Męczeństwa 1939–1945 ;
Pawiak – więzienie śledcze gestapo, największe więzienie polityczne na terenie okupowanej Polski (nazwa pochodzi od ulicy Pawiej, przy której znajdowała się brama wjazdowa);
23 marca Rudy i jego ojciec zostają aresztowani i zawiezieni na Pawiak. Tam bardzo szybko odbywa się pierwsze przesłuchanie Rudego, potem konfrontacja z Heńkiem (kolegą z grupy Rudego, przy którym znaleziono jego adres). Od tego momentu zaczynają się tortury i właściwie bezustanne bicie. Rudy podczas przesłuchań zachował nieugiętą postawę: nie wydał nikogo.
Wiadomość o aresztowaniu Rudego szybko dociera do jego przyjaciół. Pojawia się wzburzenie, poczucie pustki i rozpaczy, ale rodzi się również nadzieja na odbicie przyjaciela. Zośka niemal natychmiast rozdziela zadania: Wesoły (pracujący w Wedlu i roznoszący czekoladki Niemcom pracującym na Szucha) ma rozpoznać czas i sposób przewożenia Rudego. Zośka uzyskuje wstępną zgodę na przeprowadzenie akcji. Planuje działania. Niestety w ostatniej chwili nadchodzi wiadomość o odwołaniu - brak zgody dowództwa na przeprowadzenie akcji.
Zośka się nie poddaje i cały czas próbuje uzyskać zgodę na przeprowadzenie akcji:
Gdy Wesoły przeprowadza rozpoznanie na Szucha, Zośka jednocześnie odbywa niecierpliwe rozmowy z Naczelnikiem Szarych Szeregów oraz ze swymi dowódcami z Kedywu. W rozmowach tych Zośka jest nieustępliwy. – Odbijemy za wszelką cenę. – Nic to, że chodzi nie o odbicie więźnia z jakiegoś łatwego prowincjonalnego aresztu, lecz w Warszawie pomiędzy Szucha a Pawiakiem. Mówiono im, że Rudy przecież jest nie pierwszym i nie ostatnim. Mury Pawiaka i Szucha pochłonęły tysiące ofiar. Nie odbijano wielkich przywódców Polski Podziemnej, nie odbijano aresztowanego niedawno Delegata Rządu, nie odbijano największych polskich polityków, wojskowych, uczonych... Lecz na perswadujących spoglądają nieustępliwe oczy. – To prawda, że tych wszystkich naprawdę wielkich i ważnych nie odbijano, ale Rudego musimy odbić.
W końcu dowództwo daje zgodę na przeprowadzenie akcji odbicia Rudego.
Przebieg akcji:
Rozstawienie ludzi w zaplanowanych miejscach.
Zbliżanie się więziennej karetki.
Sygnał od obserwującego przejazd łącznika.
Gwizdek dowódcy rozpoczynający akcję; przejazd patrolu żandarmerii.
Pełne napięcia oczekiwanie. Zastrzelenie policjanta przez Zośkę.
Nieplanowane skręcenie więźniarki w ul. Długą.
Obrzucenie auta butelkami z benzyną.
Wyskoczenie gestapowców z auta, początek strzelaniny.
Ostrzeliwanie się ostatniego Niemca zza samochodu , impas w walce.
Szturm i wypuszczenie więźniów.
Wniesienie Rudego do samochodu, który ma odwieźć grupę z miejsca akcji.
Uczestnicy akcji:
Zośka (Tadeusz Zawadzki)
Anoda (Jan Rodowicz)
Alek (Aleksy Dawidowski)
Maciek (Sławomir Bittner)
Hubert (Hubert Lenk - ujęty w czasie akcji, zamordowany podczas śledztwa przez Gestapo)
Buzdygan (Tadeusz Krzyżewicz - zmarł w wyniku odniesionych ran 2 kwietnia 1943 r.)
Słoń (Jerzy Gawin) i wielu innych (w sumie w akcji wzięło udział 28 ludzi, tylko 11 z nich dożyło końca wojny).
Niestety ostateczny bilans akcji pod Arsenałem był tragiczny. Mimo, że akcja zakończyła się sukcesem i udało się odbić Rudego z rąk gestapowców to jego stan był już wtedy bardzo ciężki. Podczas akcji został śmiertelnie postrzelony Alek. Początkowe pozytywne emocje: rozgorączkowanie bitewne, radość z sukcesu akcji, szczęście z odzyskania przyjaciela i uwolnienia przewożonych z nim więźniów, duma z pokonania Niemców i przezwyciężenia trudności szybko zostają zastąpione przez uczucia negatywne: przerażenie stanem Rudego, obawa o jego życie, rozgoryczenie, gniew na bestialstwo i okrucieństwo wroga i ostatecznie rozpacz i żal z powodu konania Rudego i Alka.
W odwecie za akcję pod Arsenałem Niemcy 27 marca 1943 na dziedzińcu Pawiaka rozstrzelali 140 więźniów – Polaków i Żydów. Ofiar jednak było znacznie więcej (aresztowania niektórych uczestników akcji i członków ich rodzin, a także rodzin uwolnionych podczas akcji więźniów - wywózki do obozów koncentracyjnych, rozstrzelania, śmierć podczas przesłuchań). Czy było warto? Na to pytanie bardzo trudno znaleźć odpowiedź.
Rudy i Alek umarli tego samego dnia 30 marca 1943 roku. Do końca czuwali przy nich przyjaciele. Po wojnie pochowano ich obok siebie, dziś mają wspólny krzyż i wspólny grób na warszawskich Powązkach.
Wyrok śmierci na Schultza i Langego (najbardziej wyróżniających się pod względem bestialstwa gestapowców) wykonano kilka tygodni po śmierci Rudego. Pierwszy zginął Schultz (miesiąc po śmierci Rudego, w dzień jego imienin), trzy tygodnie po nim Lange.